Chyba każdy z lekcji historii pamięta Hannibala i jego słonie. O wojnach Rzymu z Kartaginą opowiadali przecież nauczyciele od podstawówki do liceum. A czy kiedykolwiek zastanawialiście się gdzie ta Kartagina? Czy z tego potężnego państwa-miasta coś jeszcze pozostało? Na te pytania spróbuję odpowiedzieć w tym poście.
Początki Kartaginy
Kartaginę założyli Fenicjanie w 814 r. p.n.e. Przynajmniej taką datę podaje wielu ówczesnych historyków. Według legendy miasto zostało założone przez Dydonę – fenicką księżniczkę wygnaną z Tyru (miasto w dzisiejszym Libanie). Banici musieli przebyć szmat drogi, aż znaleźli miejsce, w którym osiedli na stałe w historii świata. Kartagina powstała tuż nad Morzem Śródziemnym, w miejscu, które dzisiaj jest Tunezją.
Miasto szybko rosło w siłę, a po upadku Tyru stało się centrum fenickiego świata. Mieszkańcom w końcu zaczęło być ciasno, więc postanowili podbić inne części basenu Morza Śródziemnego. Bardzo szybko opanowali północne-zachodnie wybrzeże Afryki, a także południe Półwyspu Iberyjskiego i Baleary. Później pod panowanie miasta dostały się także Korsyka, Sardynia i część Sycylii.
To właśnie na tej ostatniej wyspie Kartagińczycy po raz pierwszy zetknęli się z młodym państwem rzymskim, które miało ukrócić ich panowaniu. Wojny zwane „punickimi” (od łacińskiej nazwy Fenicjan) trwały ponad 100 lat od 264 do 146 r. p.n.e. z przerwami. To podczas tych wojen w legendę obrosła wyprawa Hannibala – kartagińskiego dowódcy, który przez Alpy przeprawił się ze słoniami i rozbił rzymskie wojska na ich własnej ziemi. Kartaginie to jednak nie pomogło, a wojny punickie zakończyły się klęską i całkowitym zniszczeniem miasta, a także przejęciem panowania w basenie Morza Śródziemnego przez Imperium Rzymskie.
Wojny z Rzymem
Według przekazu Rzymianie zrównali Kartaginę z ziemią w 146 r.p.n.e. Gruzy mieli posypać solą, aby na tej ziemi nic nigdy już nie wyrosło. Co ciekawe to właśnie oni sami przywrócili miastu blask zakładając tu rzymską prowincję, która przez długie lata kwitła pod ich panowaniem.
Co dalej? Wandalowie, Berberowie, Arabowie, Francuzi, aż wreszcie Tunezyjczycy. W XIX w. odkopano starożytne Nowe Miasto i obecnie jest ono niezwykłą atrakcją turystyczną w okolicach Tunisu. Rzymianie jednak mocno się postarali i z punickiej Kartaginy nie pozostało wiele. Trochę gruzu na wzgórzu Byrsa, na którym to Francuzi wznieśli katolicką katedrę św.Ludwika. Tuż obok znajduje się muzeum, w którym podziwiać można pozostałości po starożytnych mieszkańcach miasta. Moim skromnym zdaniem – nic ciekawego.
Dużo ciekawsze są ruiny Łaźni Antoniusza. Pięknie zachowane, naprawdę pozwalają się przenieść w czasie.
Jak dostać się do Kartaginy
Do Kartaginy najłatwiej dostać się taksówką. Trzeba jednak najpierw ustalić cenę, bo taksówkarze lubią „zapomnieć” włączyć licznika. Trzeba negocjować. Natomiast, dla przebywających w Tunezji na wczasach, biuro podróży na pewno ma w swej ofercie wycieczkę fakultatywną do Tunisu obejmującą zwiedzanie wzgórza Byrsa i ruin punickiego miasta.
Na koniec ciekawostka. Dopiero w 1985 roku burmistrzowie Rzymu i Kartaginy podpisali symboliczny pakt kończący konflikt między miastami.