Karyntia: Nad wodami jeziora Wörthersee

Przejeżdżałem obok tego jeziora wielokrotnie. Pierwszy raz w 1997 roku jadąc z tatą do Włoch. Wtedy też pierwszy i ostatni raz się nad nim zatrzymałem. Na chwilę. Pamiętam, że karmiliśmy łabędzie. Potem zlało się w pamięci z innymi miejscami. Aż do niedawna, kiedy trochę przypadkowo stało się celem samym w sobie. Wörthersee – tak się nazywa, i leży w austriackim regionie Karyntia.

Karyntia Wörthersee

Pierwszy plus – to stosunkowo niedługa droga z Krakowa. Osiem godzin jazdy samochodem. Wygodnej jazdy, bo w zasadzie cały czas autostradą. Można wyjechać rano, a popołudnie spędzić już nad jego zielono-niebieskimi wodami.

Plus drugi – nie spotkacie tu turystów. Może lokalnych. Polaków nie było wcale. Austria jest takim krajem, który raczej kojarzy się z zimą. Idealna na narty. W lecie co najwyżej odwiedza się ją przejazdem pędząc w stronę słonecznej Italii. Czy słusznie, czy niesłusznie – nie wchodzą w debatę. Natomiast polecam Wam – zatrzymajcie się tu na dłużej niż jedną noc i zobaczcie co Karyntia ma do zaoferowania.

Już sama nazwa przecież brzmi pięknie! Przynajmniej po polsku, bo niemieckie Kärnten do mnie nie przemawia. Okolica za to jak najbardziej. Jeszcze nie tak wysokie góry wkoło. Sporo zalesionych pagórków, łagodne trasy rowerowe i piesze oraz lazurowe jeziora z tytułowym Wörthersee na czele. A nad jego brzegami niewielkie miasteczka, które pełnią głównie funkcję wypoczynkową dla Austriaków. Zatrzymaliśmy się właśnie w takiej małej miejscowości, na wzgórzu, z pięknym widokiem na okolicę. Cisza, spokój, austriacki porządek. W to mi graj!

I nawet pogoda pod chmurką za bardzo nie przeszkadzała. Jezioro skąpane we mgle prezentowało się tajemniczo. Tak samo jak majaczące w oddali szczyty Alp.

Karyntia
Prowincja Karyntia
Zachód słońca nad Alpami
Jezioro Wörthersee w Karyntii
Worthersee we mgle

Jezioro Wörthersee

Jezioro Wörthersee leży pomiędzy Alpami Gurktalskimi (najwyższy szczyt Eisenhut 2441 m n.p.m) na północy a pasmem o nazwie Karawanki (najwyższy szczyt Hochstul 2236 m n.p.m.) na południu. Szczyty tych drugich wyznaczają granicę ze Słowenią, do której można dostać się samochodem przez Tunel Karawanki o długości 7864 m. Z naszej miejscowości w ciągu godziny jazdy dostaliśmy się nad przepiękne słoweńskie jezioro Bled. O tym będzie później, teraz wróćmy jednak do Austrii.

Na wschodnim brzegu jeziora Wörthersee usadowił się Klagenfurt zwany też Klagenfurtem nad Wörthersee. Na zachodnim – miejscowość Velden. A wzdłuż północnego brzegu leci autostrada A2 z Wiednia do Włoch. My jesteśmy na spokojniejszym, południowym brzegu. Tutaj znajdują się głównie niewielkie miejscowości z dużą ofertą noclegów. Także z tej strony znajdziecie parę ciekawych atrakcji do zobaczenia.

Samo jezioro powstało w wyniku działalności lodowca podczas ostatniej epoki lodowcowej. Ma 16,5 km długości, 1,5 km szerokości oraz 85 metrów w najgłębszym miejscu. Jego nazwa prawdopodobnie pochodzi od niewielkiej miejscowości Maria Wörth.

Karyntia

Maria Wörth

Ta letniskowa dziś wieś (bo chyba wsią trzeba ją nazwać) leży na półwyspie wcinającym się w wody jeziora. Już z daleka widać ją dzięki charakterystycznemu kościółkowi.

Kościół prawdopodobnie stał tutaj już w IX wieku, w trakcie chrystianizacji Karyntii – wtedy niewielkiego słowiańskiego księstwa o nazwie Karantania.

Świątynia prezentuje się naprawdę malowniczo zwłaszcza z taflą jeziora w tle. Trzeba się do niej wspiąć po schodach, ale z góry roztacza się przyjemny widok. Tuż obok kościoła stoi niewielki cmentarz, a na kolejnym wzgórzu tuż obok – kolejny kościółek.

Miejscowość jest nieduża, ale naprawdę malownicza.

Maria Worth
Jezioro WorhterseeMaria Worth w Karyntii
Maria WorthCmentarzyk przykościelny
Tu jesteśmy w KaryntiiTu jesteśmy!
Kościółek w Karyntii

Pyramidenkogel

Nieopodal, na wzgórzu widać dość dziwną budowlę, która na pierwszy rzut oka wygląda jak antena. To Pyramidenkogel Tower – wieża widokowa i jedna z największych atrakcji okolicy.

Pyramidenkogel to nazwa szczytu o wysokości 851 m n.p.m. Drewniana platforma widokowa stała tu już w latach 50tych. Zastąpiono ją mocniejszą konstrukcją betonową, która w 2013 roku została zastąpiona aktualną budowlą. Wieża ze stali i drewna osiąga wysokość 83 metrów. Z góry rozciąga się widok na jezioro Wörthersee, widać świetnie także Klagenfurt.

Wejście na szczyt kosztuje 14 euro. Do wieży można spokojnie dojechać samochodem po dość wygodnej, choć krętej asfaltowej drodze.

Pyramidenkogel Tower
Pyramidenkogel

Reifnitz

Kolejna wypoczynkowa miejscowość na brzegu Wörthersee. Mniej interesująca niż Maria Wörth i bardziej wypoczynkowa – z szeregiem nowoczesnych domków i ośrodków. Jest tu też przystań, z której można wziąć rejs po jeziorze i trochę trawiastych, zadbanych plaż. Jest też fajnie odgrodzony, naturalny basen dla najmłodszych. No i z brzegu ładnie prezentuje się wspomniany już wcześniej kościółek w Maria Wörth.

Worthersee, KaryntiaJezioro Wörthersee w miejscowości Reifnitz
Jezioro WortherseeZ Reifnitz można popłynąć w rejs po wodach jeziora
ReifnitzCentrum Reifnitz
Domki letniskowe w Karyntii

Plescherken

Trochę powyżej Wörthersee znajduje się niewielkie jezioro o nazwie Keutschacher. Sama miejscowość Plescherken ciekawa nie jest – choć można w niej podejrzeć codzienne życie tubylców (choć niewiele różni się od naszego). Samo jeziorko jest za to całkiem przyjemne i nie znajdziecie tu żadnych turystów. Tuż nad brzegiem ulokowana jest restauracja Alt-Wien, gdzie polecam specjał lokalnej kuchni – Kärntner Kasnudeln – dość duże pierogi nadziewane farszem twarogowym. Trochę podobne do naszych ruskich.

Restauracja Alt-WienRestauracja Alt-Wien nad jeziorem Keutschacher
Kärntner KasnudelKärntner Kasnudel – przysmak Karyntii