Ilekroć jechaliśmy autostradą A4 w kierunku Krakowa, widzieliśmy ciekawy drogowskaz, na którym widniała trochę zabawna nazwa miejscowości „Moszna”. Temat zgooglowany okazał się jeszcze ciekawszy. Zamek Moszna na zdjęciach wyglądał wręcz bajkowo. W końcu, przy okazji wizyty w niedalekim Opolu, udało nam się zweryfikować rzeczywistość. I co?
I całkiem nieźle. Nawet lepiej niż nieźle. Zamek robi duże wrażenie, a zwłaszcza od strony parku. W zasadzie… to chyba tylko od strony parku. No ale ta druga strona nadrabia całość. Zdecydowanie. Jedyne czego mi brakowało to złowrogich chmur, które dodałyby kolorytu zdjęciom. Cóż. Wszystkiego mieć nie można.
Historia zamku w Mosznej
Zamek w Mosznej (bo tak ta nazwa się odmienia) został wzniesiony w XVII wieku. Wcześniej w tym samym miejscu istniał zamek należący do Templariuszy. Przynajmniej tak głosi legenda, która do dziś pobudza wyobraźnię poszukiwaczy skarbów.
Obecną formę budowla przybrała pod koniec XIX wieku, kiedy to na styl neogotycki przerobili ją śląscy szlachcice z rodu Tiele-Wincklerów. Pałac (chyba bardziej pałac niż zamek, zamek kojarzy mi się raczej z fortecą…) zresztą należał do nich aż do 1945 roku, kiedy to z oczywistych powodów przestał…
W międzyczasie, Moszną zdążył odwiedzić cesarz Wilhelm II, dla którego wzniesiono skrzydło zachodnie pałacu w stylu neorenesansowym. Trochę to niesymetrycznie wygląda jak na mój gust, no ale o gustach się nie rozmawia.
Po wojnie w pałacu znajdował się szpital dla „cierpiących na nerwicę”, a obecnie budowla służy jak hotel. Jak na pałacowe standardy wcale nie taki drogi, gdyż doba w najtańszym pokoju to jedyne 100 zł.
Oczywiście Zamek w Mosznej jest też jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych Opolszczyzny. Można zwiedzać zarówno wnętrza jak i rozległy park w stylu angielskim, w którym wspomniany cesarz Wilhelm urządzał polowania.
P.S. Wstęp do zamku kosztuje 6 zł, ale można wejść od drugiej strony za 4. Przy okazji w cenie biletu jest mini zoo oraz stajnie. Do zamku wchodzi się wtedy od strony parku i bez kolejki.
P.P.S. Nazwa „Moszna” pochodzi od niemieckiego nazwiska Moschin i nie ma nic wspólnego z anatomią.
Gdzie: Zamek w Mosznej, opolskie
Wstęp: 6 zł (normalny), 4 zł (ulgowy), 15 zł (rodzinny)
Więcej: www.moszna-zamek.pl
Wstęp właściwie nie drogi, ale i tak chyba największe wrażenie zamek robi z zewnątrz, więc można by sobie podarować zwiedzanie w środku. Trochę taki zamek z bajki.