O mnie

RadekRadek. Z wykształcenia amerykanista, z zamiłowania fotograf… i amerykanista w sumie też. Mieszkam w Krakowie, choć pochodzę z Wadowic. Studiowałem w Warszawie, a pracuję w Krzeszowicach (nie narzekam). Taki misz masz.

Jako dziecko układałem puzzle w kształcie krajów Afryki i malowałem flagi i godła. Na małych organkach Casio grałem też hymny (ze słuchu). Choć już nie maluję, ani nie gram, to uważnie studiuję mapy, przewodniki, obserwuję sytuację geopolityczną i tak, znam wszystkie stolice i flagi.

Podróżuję na tyle, na ile pozwala mi praca na pełnym etacie i tak daleko, na ile starcza funduszy. Czasem uda się coś zobaczyć po pracy „w terenie”, czasem dalej, częściej bliżej.

Lubię miasta, zwłaszcza te przyjemne piechurom, bo zwiedzam je na własnych nogach. Zawsze gdzieś poza utartym szlakiem znajdę coś ciekawego do opisania obrazem lub słowem.  Lubię usiąść na jakimś placyku i napić się dobrej kawy, tudzież spróbować lokalnego dania. Lubię poobserwować życie uliczne i porozmawiać z lokalsem (języki obce to też mój konik).

Zdecydowanie wolę jednak przestrzeń, świeże powietrze i ciszę. Zawsze marzyłem o tym, żeby plątać się po takich miejscach z aparatem fotograficznym, a potem oglądać swoje zdjęcia w kolorowych magazynach. A fotografuję odkąd tata dał mi Zenita 11. Mam go do dziś. Jest sprawny.

A po co prowadzę bloga? Żeby nie być jedyną publiką dla moich fotoreportaży (które robię wszędzie, czasem wbrew logice) i żeby spamiętać, gdzie byłem, co widziałem oraz utrwalić sobie wiedzę nabytą przed i w trakcie podróży.

Przy okazji zakładam, że niektóre informacje mogą się Wam przydać, niektóre moje teksty rozbawić, a fotografie po prostu się spodobać.

Jeżeli macie jakiekolwiek pytania, zapraszam do kontaktu: admin@zaparatemprzezswiat.pl.