Potężne mury, strzeliste wieże i mroczne podziemia. Scenografia jak z dobrego filmu. Zamek Krzyżtopór z powodzeniem mógłby zagrać w jakiejś hollywoodzkiej produkcji o rycerzach i smokach. Mówię hollywoodzkiej, bo wciąż w pamięci mam smoka stworzonego przez naszych filmowców na potrzeby Wiedźmina.
Początki zamku
Ale to nie o porażkach polskiego kina, a o największych ruinach w kraju nad Wisłą jest ten post. Zamek Krzyżtopór znajduje się niedaleko Sandomierza, w niewielkiej miejscowości Ujazd. W pozornie nieciekawej wsi, tuż na przeciwko sklepu spożywczego ostała się imponująca budowla rodem z XVII wieku. Ruina, owszem, ale ruina warta odwiedzin. Taka, która z pewnością rozwija wyobraźnię.
Budowę twierdzy w 1631 roku zlecił Krzysztof Ossoliński herbu Topór. Co ciekawe nie została ona tak naprawdę dokończona, a już w 1655 roku doszczętnie zniszczyli ją Szwedzi. Ossoliński także zmarł szybko, a kolejni właściciele zamku już odbudować nie zdołali.
Ruiny
Przez wiele wieków zamek popadał w ruinę, przysporzyło mu to jednak legend i… turystów. Ponoć liczba okien miała odpowiadać liczbie dni w roku (365), liczba komnat – liczbie tygodni (52), liczba sal – liczbie miesięcy, a 4 baszty miały odpowiadać porom roku. No i jest ciekawsza opowieść o ogromnym akwarium, którego dno było sufitem sali balowej. Ile w tym jest prawdy nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że nazwa zamku pochodzi od dwóch ciągle świetnie zachowanych płaskorzeźb na bramie wjazdowej – krzyża i topora (herbu Ossolińskich).
Gdzie: Zamek Krzyżtopór, wieś Ujazd, woj.Świętokrzyskie
Wstęp: 10 zł (normalny), 7 zł (ulgowy)
Godziny otwarcia: 8-20 (kwiecień-sierpień), 8-18 (wrzesień-październik), 8-16 (listopad-marzec)
Więcej: www.krzyztopor.org.pl