Jeżeli miałbym szybko odpowiedzieć na to pytanie to powiedziałbym: autem i rozsądnie. Dlaczego? Po pierwsze ciężko mi sobie wyobrazić pieszą wędrówkę po tej pustynnej krainie, a po drugie – jak już sobie wyobrażę, to widzę tego pieszego z ogromnym zapasem wody, dobrym GPSem i mapą oraz świetnie przygotowanego. Nie na darmo miejsce to nazwano Doliną Śmierci…
Jak dojechać do Doliny Śmierci?
Zakładamy już, że macie auto. Inaczej – kiepsko. Tak więc autem (wynajętym czy kupionym na miejscu) dojedziemy tam najszybciej z Las Vegas. Kierujemy się drogą Interstate 95 na północ i trzymamy się jej aż do miejscowości Amargosa Valley w Nevadzie. Skręcamy na drogę 373, która doprowadzi nas do Death Valley Junction. Stąd wjeżdżamy na drogę 190, która przecina Park Narodowy Doliny Śmierci. Trasa zajmuje niewiele ponad 2 godziny.
Jak zwiedzać Dolinę Śmierci?
Proponuję zacząć od punktu widokowego Zabriskie Point. Idealnie o wschodzie słońca, gdy światło oświetli niezwykle formacje skalne. Przy punkcie jest duży parking oraz toalety.
W następnej kolejności udajcie się do Furnace Creek Visitors Center. Visitors Center to nic innego jak punkt obsługi klienta, który znajduje się w zasadzie w każdym parku narodowym, stanowym czy innych miejscach wartych odwiedzenia. Tutaj, w Furnace Creek możecie kupić mapy, porozmawiać z obsługą parku narodowego, zakupić pamiątki czy zaopatrzyć się w wodę. To ostatnie jest niezbędne zwłaszcza latem, gdy temperatury sięgają 50 stopni Celsjusza.
O tym, że jest to najgorętsze miejsce na Ziemi przypomina symboliczny termometr z oznaczoną najwyższą temperaturą odnotowaną na Ziemi. Oczywiście w Furnace Creek Visitors Center.
Następnie możecie udać się albo w stronę Badwater Basin, albo na północ. Wszystko już zależy od czasu jakim dysponujecie oraz tym, co Was interesuje. Obsługa parku z pewnością pomoże, a na mapie opisane są i zaznaczone najważniejsze punkty.
Badwater Basin to najniżej położony punkt Ameryki Północnej. Pradawne, słone jezioro jest jedną największych atrakcji Doliny Śmierci. Oczywiście dojedziecie tu autem, które trzeba zostawić na parkingu i trochę podejść pieszo. W sumie niedaleko.
Wracając w stronę północy, musicie (tak, musicie) przejechać się drogą jednokierunkową o nazwie Artists Drive. To niezwykle widokowa trasa, która zaprowadzi Was pod mieniące się różnymi kolorami skały czyli tzw. Artists Palette. A po drodze krajobrazy są iście kosmiczne.
Ile kosztuje wstęp do Parku Narodowego Doliny Śmierci?
Pojedynczy wstęp to koszt 30 dolarów za samochód lub 25 dolarów za motocykl. Opłaca się jednak kupić tzw. America the Beautiful Annual Pass, czyli roczny bilet wstępu do wszystkich parków pod nadzorem National Park Service – przez cały rok. Koszt takiej karty to 80 dolarów za samochód. Zwraca się więc już po wizycie w 3 parkach.
Czy w Dolinie Śmierci jest Internet?
No niestety. Nie wrzucicie fotek prosto na Instagram. W Dolinie Śmierci nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Praktycznie w ogóle. Można jechać cały dzień przez Park Narodowy i nie złapać ani jednej kreski. Tym bardziej pomyślcie co by się stało gdybyście zbłądzili po zmroku? Mówiłem na początku, żeby zwiedzać rozsądnie i nie żartuję.
Noclegi w Dolinie Śmierci
W samym parku narodowym znajduje się parę miejsc noclegowych oraz kempingów. Listę „noclegowni” znajdziecie tutaj, a kempingów tutaj. Niestety nie korzystałem z żadnego, więc nie potrafię ocenić. Nocowaliśmy w miejscowości Pahrump, oddalonej od Zabriskie Point o godzinę jazdy. Nocleg z AirBNB, całkiem przyzwoity i za mniej niż $100 za noc.